A teraz o nowych :)
Fabian Drzyzga – on chyba zawsze będzie kojarzony z ojcem. A
że ojciec ma swoje określone zdanie o Resovii, które co i rusz przy okazji
komentowania meczów prezentuje, jestem strasznie ciekawa, co będzie w tym
sezonie :) Dobra, teraz o Fabianie, w końcu to on do nas przychodzi. Na pewno
młody zdolny, przyszłość polskiej reprezentacji. Ma duży potencjał, który mam
nadzieję pokaże w Resovii. Nie widziałam dużo meczów z jego udziałem, ale z
tego, co zdążyłam zauważyć, preferuje szybką i kombinacyjną grę. To może być duży plus dla
Resovii – urozmaicenie gry, więcej wykorzystywania środka, do tego szybkie
piłki na skrzydło i w razie problemów to, z czego Sovia ostatnio słynie, czyli
ogromna siła z piłek sytuacyjnych. Mam nadzieję jednak, że Tichy tak łatwo mu
miejsca nie odda i ta rywalizacja będzie bardzo pasjonująca i zaciekła i co
najważniejsze – z pożytkiem dla Resovii.
Dawid Konarski – bardzo, bardzo cieszę się z tego transferu.
Młody, ale już trochę pograł i co najistotniejsze w klubie, który nie grał o
pietruszkę, ale o medal i występował z powodzeniem w europejskich pucharach.
Ten sezon dał mu na pewno więcej niż kilka wcześniejszych. Delecta była w tym
sezonie rewelacją, a Dawid był jej czołową postacią. Widać ma silną psychikę,
nie boi się podejmować ryzyka, i co najważniejsze nie bije przed siebie, tylko
potrafi właściwie spożytkować każdą, nawet najtrudniejszą piłkę. Do tego ma
świetną zagrywkę, o której nasi przyjmujący też się zdążyli przekonać :) Mam
nadzieję, że zadebiutuje w kadrze w większym wymiarze, niż w poprzednim
sezonie, a konkretnie jednym meczu z Australią. Ten chłopak chyba jest gotowy
do poważnego grania. Będzie rywalizował z Jochenem i wierzę, że nie tylko wiele
się nauczy od takiego zawodnika, ale również będzie dostawał swoje szanse w
meczach. Znowu możemy mieć świetną parę atakujących i ponownie różnych. Wierzę,
że Kowal będzie umiał to właściwie spożytkować :D
No i trzeci nabytek, z którego również jestem bardzo
zadowolona – Nikolaj Penchev. Jak za Bułgarami lekko mówiąc nie przepadam, tak
tego zawodnika bardzo lubię. Jest bardzo młody, a mimo to trochę już pograł.
Nie wiem jaką rolę pełnił w Piacenzie, ale w Kielcach pokazał się ze świetnej
strony. Dysponuje dobrym przyjęciem, fajnym atakiem i bardzo dobrą zagrywką.
Chyba Resovia go ściągnęła, bo nie chciała, żeby po raz kolejny nabił jej 31 punktów,
jak w drugim meczu rundy zasadniczej, w którym przegraliśmy z Effectorem 2:3, w
tym samym, w którym graliśmy na trzech przyjmujących. Tak, to może być argument
:D. A tak na poważnie, cieszę się, że jest z nami i liczę, że pokaże się z jak
najlepszej strony.
Ostatnim zawodnikiem, który do nas dołączył jest dość
niespodziewanie Peter Veres. Dochodziły do nas pogłoski, jakoby Resovia była
zainteresowana Woutem Wijsmansem, Cristianem Savani a nawet Matthew Andresonem.
Szczerze mówiąc byłam dość sceptycznie nastawiona do tych transferów, bo jak
wiadomo w tamtym momencie mieliśmy już dwóch zagranicznych przyjmujących i
należało sprowadzić jakiegoś Polaka albo zostawić opcję z Rafałem Buszkiem
(chociaż dla niego najlepsze wyjście to wypożyczenie). Nie to, że nie chciałam
jakiegoś świetnego zawodnika, po prostu boję się, że ktoś po raz kolejny straci
sezon, a tego na pewno byśmy wszyscy nie chcieli. Co do Veresa. Hmmm… Nie
znałam go do ubiegłorocznych batalii Resovii z Dynamem Moskwa w finale Pucharu
CEV. Jedyne, co o nim wiem (nie będę udawać, że go świetnie znam :P), to to, że
jest światowej klasy zawodnikiem. W tym sezonie miał kontuzję, która
eliminowała go z gry w podstawowym składzie Dynama przez większość sezonu,
jednak chyba opinia o nim krążąca, podkreślam bardzo dobra opinia, mówi tyle,
że jest to naprawdę bardzo dobry transfer. Podobno zdrowy Veres jest w stanie
sam wygrać mecz. No ciekawe, ciekawe. Chętnie się o tym przekonamy, nie? :) Na
szczęście w razie jakichkolwiek problemów (pamiętajmy, że Veres nie jest
najmłodszy), ławka jest godna i tu pojawia się pytanie – będzie grał od razu w
pierwszej szóstce, czy palmę pierwszeństwa będzie dzierżył Paul (zapewne oni
będą rywalizowali między sobą o miejsce w podstawowym składzie, jako ci „lepsi
w przyjęciu”). Mam ogromną nadzieję, że Peter świetnie się odnajdzie w zespole
i dzięki niemu będziemy jeszcze silniejsi. Już się nie mogę doczekać, kiedy
zobaczę go w grze i przekonam się czy naprawdę jest taki dobry, jak o nim
mówią.
Podsumowując, mega wielkich hitów
nie było, ale to nie oznacza, że nowi zawodnicy są beznadziejni. Resovia już
nieraz dokonywała wielkich, efektownych zakupów i równie efektownie po roku się
z nimi żegnała. Nowa trójka jest bardzo, bardzo młoda i cieszę się, że będą
mieli możliwość rozwoju w Rzeszowie. Do tego Veres – bardzo doświadczony, z
uznanym nazwiskiem. Jednym słowem - wierzę, że się nie spalą. A wracając do
tych, co odeszli – ja zawsze z wielkim smutkiem rozstaję się z każdym
siatkarzem, bo bardzo szybko się do każdego przywiązuję. Trzymam za nich kciuki
w nowych klubach, będę śledziła ich poczynania i zawsze z sentymentem o nich
wspominała
.
Trzon drużyny pozostał, a to najważniejsze. Strasznie cieszę
się, że Jochen, Piter, Tichy, Paul no i Alek przedłużyli swoje umowy i to aż o
dwa lata. To daje wielką stabilizację na przyszłość. Jakby się temu bliżej
przyjrzeć, pierwsza szóstka jest nieruszona. Ławka rezerwowych wzbogacona o
młodych, perspektywicznych i bardzo dobrze zapowiadających się zawodników,
którzy na pewno będą chcieli przebić się do pierwszej szóstki, co sprawi, że
rywalizacja na pozycjach będzie zacięta, a tym samym poziom drużyny będzie się
podnosił. Przynajmniej mam taką nadzieję :D
Następny post będzie o naszym kapitanie, jednak dodam go ZA
TYDZIEŃ, ponieważ jadę z klasą na wycieczkę. Więc do soboty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz