sobota, 1 czerwca 2013

Transfery cz. 2

A teraz o nowych :)

Fabian Drzyzga – on chyba zawsze będzie kojarzony z ojcem. A że ojciec ma swoje określone zdanie o Resovii, które co i rusz przy okazji komentowania meczów prezentuje, jestem strasznie ciekawa, co będzie w tym sezonie :) Dobra, teraz o Fabianie, w końcu to on do nas przychodzi. Na pewno młody zdolny, przyszłość polskiej reprezentacji. Ma duży potencjał, który mam nadzieję pokaże w Resovii. Nie widziałam dużo meczów z jego udziałem, ale z tego, co zdążyłam zauważyć, preferuje szybką i  kombinacyjną grę. To może być duży plus dla Resovii – urozmaicenie gry, więcej wykorzystywania środka, do tego szybkie piłki na skrzydło i w razie problemów to, z czego Sovia ostatnio słynie, czyli ogromna siła z piłek sytuacyjnych. Mam nadzieję jednak, że Tichy tak łatwo mu miejsca nie odda i ta rywalizacja będzie bardzo pasjonująca i zaciekła i co najważniejsze – z pożytkiem dla Resovii.

Dawid Konarski – bardzo, bardzo cieszę się z tego transferu. Młody, ale już trochę pograł i co najistotniejsze w klubie, który nie grał o pietruszkę, ale o medal i występował z powodzeniem w europejskich pucharach. Ten sezon dał mu na pewno więcej niż kilka wcześniejszych. Delecta była w tym sezonie rewelacją, a Dawid był jej czołową postacią. Widać ma silną psychikę, nie boi się podejmować ryzyka, i co najważniejsze nie bije przed siebie, tylko potrafi właściwie spożytkować każdą, nawet najtrudniejszą piłkę. Do tego ma świetną zagrywkę, o której nasi przyjmujący też się zdążyli przekonać :) Mam nadzieję, że zadebiutuje w kadrze w większym wymiarze, niż w poprzednim sezonie, a konkretnie jednym meczu z Australią. Ten chłopak chyba jest gotowy do poważnego grania. Będzie rywalizował z Jochenem i wierzę, że nie tylko wiele się nauczy od takiego zawodnika, ale również będzie dostawał swoje szanse w meczach. Znowu możemy mieć świetną parę atakujących i ponownie różnych. Wierzę, że Kowal będzie umiał to właściwie spożytkować :D

No i trzeci nabytek, z którego również jestem bardzo zadowolona – Nikolaj Penchev. Jak za Bułgarami lekko mówiąc nie przepadam, tak tego zawodnika bardzo lubię. Jest bardzo młody, a mimo to trochę już pograł. Nie wiem jaką rolę pełnił w Piacenzie, ale w Kielcach pokazał się ze świetnej strony. Dysponuje dobrym przyjęciem, fajnym atakiem i bardzo dobrą zagrywką. Chyba Resovia go ściągnęła, bo nie chciała, żeby po raz kolejny nabił jej 31 punktów, jak w drugim meczu rundy zasadniczej, w którym przegraliśmy z Effectorem 2:3, w tym samym, w którym graliśmy na trzech przyjmujących. Tak, to może być argument :D. A tak na poważnie, cieszę się, że jest z nami i liczę, że pokaże się z jak najlepszej strony.

Ostatnim zawodnikiem, który do nas dołączył jest dość niespodziewanie Peter Veres. Dochodziły do nas pogłoski, jakoby Resovia była zainteresowana Woutem Wijsmansem, Cristianem Savani a nawet Matthew Andresonem. Szczerze mówiąc byłam dość sceptycznie nastawiona do tych transferów, bo jak wiadomo w tamtym momencie mieliśmy już dwóch zagranicznych przyjmujących i należało sprowadzić jakiegoś Polaka albo zostawić opcję z Rafałem Buszkiem (chociaż dla niego najlepsze wyjście to wypożyczenie). Nie to, że nie chciałam jakiegoś świetnego zawodnika, po prostu boję się, że ktoś po raz kolejny straci sezon, a tego na pewno byśmy wszyscy nie chcieli. Co do Veresa. Hmmm… Nie znałam go do ubiegłorocznych batalii Resovii z Dynamem Moskwa w finale Pucharu CEV. Jedyne, co o nim wiem (nie będę udawać, że go świetnie znam :P), to to, że jest światowej klasy zawodnikiem. W tym sezonie miał kontuzję, która eliminowała go z gry w podstawowym składzie Dynama przez większość sezonu, jednak chyba opinia o nim krążąca, podkreślam bardzo dobra opinia, mówi tyle, że jest to naprawdę bardzo dobry transfer. Podobno zdrowy Veres jest w stanie sam wygrać mecz. No ciekawe, ciekawe. Chętnie się o tym przekonamy, nie? :) Na szczęście w razie jakichkolwiek problemów (pamiętajmy, że Veres nie jest najmłodszy), ławka jest godna i tu pojawia się pytanie – będzie grał od razu w pierwszej szóstce, czy palmę pierwszeństwa będzie dzierżył Paul (zapewne oni będą rywalizowali między sobą o miejsce w podstawowym składzie, jako ci „lepsi w przyjęciu”). Mam ogromną nadzieję, że Peter świetnie się odnajdzie w zespole i dzięki niemu będziemy jeszcze silniejsi. Już się nie mogę doczekać, kiedy zobaczę go w grze i przekonam się czy naprawdę jest taki dobry, jak o nim mówią.

Podsumowując, mega wielkich hitów nie było, ale to nie oznacza, że nowi zawodnicy są beznadziejni. Resovia już nieraz dokonywała wielkich, efektownych zakupów i równie efektownie po roku się z nimi żegnała. Nowa trójka jest bardzo, bardzo młoda i cieszę się, że będą mieli możliwość rozwoju w Rzeszowie. Do tego Veres – bardzo doświadczony, z uznanym nazwiskiem. Jednym słowem - wierzę, że się nie spalą. A wracając do tych, co odeszli – ja zawsze z wielkim smutkiem rozstaję się z każdym siatkarzem, bo bardzo szybko się do każdego przywiązuję. Trzymam za nich kciuki w nowych klubach, będę śledziła ich poczynania i zawsze z sentymentem o nich wspominała
.
Trzon drużyny pozostał, a to najważniejsze. Strasznie cieszę się, że Jochen, Piter, Tichy, Paul no i Alek przedłużyli swoje umowy i to aż o dwa lata. To daje wielką stabilizację na przyszłość. Jakby się temu bliżej przyjrzeć, pierwsza szóstka jest nieruszona. Ławka rezerwowych wzbogacona o młodych, perspektywicznych i bardzo dobrze zapowiadających się zawodników, którzy na pewno będą chcieli przebić się do pierwszej szóstki, co sprawi, że rywalizacja na pozycjach będzie zacięta, a tym samym poziom drużyny będzie się podnosił. Przynajmniej mam taką nadzieję :D


Następny post będzie o naszym kapitanie, jednak dodam go ZA TYDZIEŃ, ponieważ jadę z klasą na wycieczkę. Więc do soboty!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz